Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportPoznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale

Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale

Dodano:
Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale
KKSz Konin

Podczas niedawnych mistrzostw Polski seniorów Olaf Stasiak (indywidualnie), Kacper Nowinowski, Filip Radoch, Adam Kaczmarczyk i Olaf Stasiak (drużynowo) wywalczyli złote medale w szabli mężczyzn. Do tego srebro zdobyła Sylwia Matuszak.

Kim są nasi medaliści? Jakie emocje towarzyszyły im w Warszawie? Tomasz Piguła mówi wprost: – To historyczny sukces, bo od wielu lat nie zdobyliśmy złotego medalu. Nareszcie krążek z najcenniejszego kruszcu wrócił do Konina. Po raz kolejny zapisaliśmy się w historii mistrzostw Polski. Cieszę się tym bardziej, bo kiedyś jako zawodnik byłem dwukrotnym mistrzem Polski w drużynie.

Co zadecydowało o tym, że to akurat Olaf Stasiak okazał się najlepszy w kraju? – W naszym zespole panuje duża konkurencja, ale Olaf w tym sezonie pokazywał już, że jest w wysokiej formie. Do tego przed mistrzostwami Polski schudł parę kilogramów, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. To pokazuje jego duży profesjonalizm.

Na taką chwilę trzeba było czekać jedenaście lat. Dlaczego tak długo? – Medalu MP nie zdobywa się co roku. Każdy chce wygrać, z tego powodu jest duża konkurencja. Za rok też powinno być dobrze – wyjaśnił trener.

Teraz głos oddajmy Olafowi Stasiakowi. – To mój największy sukces w seniorach. Jestem bardzo zadowolony z tego, co zaczyna się dziać. Zrobiłem progres i to jest teraz dla mnie najważniejsze. Początek turnieju nie należał do najlepszych. To były trudne zawody w wymagającym dla mnie sezonie. Po zmaganiach grupowych trafiłem na dużo młodszego przeciwnika bez większego doświadczenia. To był moment, gdzie można było sprawdzić różne warianty. W kolejnych walkach byłem skupiony w stu procentach, by nie popełniać prostych błędów. Większość zaplanowanych akcji dała mi trafienia. I tak krok po kroku zostałem mistrzem Polski.

Jak długo w jego przypadku trwała droga na szczyt? – Trenuję od szóstego roku życia. Wtedy byłem w tej hali po raz pierwszy. Szesnaście lat później nadal tu jestem, już ze złotym medalem.

Droga do mistrzostwa bywa przy tym bolesna. – Jak byłem młodszy bardzo często się irytowałem. W prosty sposób można mnie było wyprowadzić z równowagi. Przez co nie osiągałem dobrych wyników. Czasami się to powtarza, przy czym pracuję nad tym z psychologiem sportowym i trenerami, by to wyeliminować. Ten sezon jest dobrym przykładem, że idę w dobrą stronę.

Czy podczas Memoriału Zenona Ryszewskiego spodziewa się rewanżu od przegranych kolegów podczas MP? – Jesteśmy jedną wielką rodziną, która spędza ze sobą mnóstwo czasu. W Koninie zabraknie czołówki, która nie ma ciśnienia, by do nas przyjechać. Większość skupia się na przygotowaniach do udziału w Pucharze Świata w Madrycie.

Jaka przyszłość czeka Olafa Stasiaka? – Planuję rozpocząć studia. Wtedy podejmę decyzję, co dalej. Nie ukrywam, że to ciężki wybór i ta sytuacja mnie stresuje. Mam nadzieję, że podejmę dobrą decyzję i że nie będę jej żałował. Nie mam natomiast zamiaru zmieniać kadry trenerskiej.

Jakie miałby rady dla tych, którzy dopiero zamierzają zacząć uczęszczać na treningi? – W życiu każdego człowieka i sportowca trafiają się przeszkody. Nie można się o nie przewrócić i się poddać. Upadałem wiele razy i tyle samo razy się podnosiłem. Trzeba robić to, co się lubi. Wtedy praca jest zdecydowanie mniejszym wysiłkiem.

Zapytany o sportowe ambicje odpowiada krótko: – Na pewno chciałbym znaleźć się w czołowej szesnastce zawodników w Europie.

Teraz o swoich wrażeniach opowiedzą pozostali zawodnicy. Niestety zabrakło Sylwii Matuszak, która na spotkanie nie dotarła z powodu choroby. A także ma się czym pochwalić. Zdobyła przecież srebrny medal. Nie umknęło to uwadze kolegów, którzy gratulują jej sukcesu i podziwiają to, co robi. – Trenujemy w jednym klubie więc to naturalne, że się wspieramy. Jesteśmy rodziną.

Jaka była droga do medalu dwóch siedemnastolatków, Adama Kaczmarczyka i Filipa Radocha? Pierwszy z nich przygodę z szermierką zaczął dzięki trenerowi Dariuszowi, w drugim miłość do tej dyscypliny sportu zaszczepiła najbliższa rodzina. – Od małego chodziłem trenować i bardzo mi się spodobało. Największy problem dotyczył motywacji. Wiadomo, że dzieciom często się czegoś nie chce – nie ukrywa Filip Radoch. W przypadku Adama Kaczmarczyka w ramach zajęć dodatkowych pojawiły się także piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka czy pływanie. – Ostatecznie wygrała szermierka – nie ukrywa zadowolenia.

W tak młodym wieku zdobywanie doświadczenia zawodniczego odbywa się zawsze kosztem czegoś. – Najtrudniejsze było połączenie treningów ze szkołą. Ciągłe wyjazdy utrudniały zdobycie podstawowej edukacji. Najważniejsze, żeby chcieć – mówi Adam.

Czy obecnie widzą cokolwiek poza szermierką? Adam Kaczmarczyk odpowiada przecząco, zaś Filip Radoch zdradza pewien sekret. – Zdarza mi się sprawdzić, co dzieje się w szachach. Razem z Adamem grałem kiedyś z Jankiem Klimkowskim. Wszyscy kibicujemy, żeby osiągnął wielkie rzeczy.

Obaj zawodnicy zgodnie twierdzą, że szermierka może być sposobem na życie. Kolej na ostatniego naszego mistrza. – Tak naprawdę ciągle to do mnie nie dociera. Staram się to sobie uświadomić, ale nadal jest ciężko – przyznaje Kacper Nowinowski. – Treningi szermiercze zacząłem już szesnaście lat pod okiem taty. Ale nie tylko on mnie motywował do wysiłku. Od małego rywalizowałem z siostrą, co z czasem przerodziło się w hobby.

Jaka jest jego recepta na sukces? – Najczęściej jest tak, gdy robisz wszystko, co potrzebne, ciężko pracujesz, a przychodzi turniej, w którym przegrywasz pierwszą walkę. To może zdarzyć się każdemu. W takich chwilach nie możesz się poddać. Musisz zacisnąć zęby i dalej robić swoje. Twój wysiłek prędzej czy później zostanie nagrodzony.

Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale
Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale
Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale
Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale
Poznajcie drużynę mistrzów i jej trenera. To oni zdobyli dwa złote medale
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole